miło Cię tutaj widzieć 👋🏻

Kubeczek menstruacyjny - zdrowsza alternatywa dla tamponów i podpasek?

IMG_2073.jpg
Hej Kochani! Przychodzę do Was dzisiaj z recenzją kubeczka menstruacyjnego DivaCup, którego używam już od ponad roku. Poniżej małe kompendium wiedzy na temat tego cudotwórstwa ;)

IMG_2076.jpg

co to jest?
Kubeczek menstruacyjny to pojemniczek wykonany ze specjalnego, medycznego silikonu, który ma właściwości antybakteryjne, dzięki temu sprawdza się idealnie u osób, które mają skłonność do infekcji. Jest zdrowszą, ekologiczniejszą i w dłuższej perspektywie tańszej alternatywy dla podpasek i tamponów.

jak to działa?
Kubeczek umieszcza się w pochwie podczas menstruacji, a w jego wnętrzu zbiera się krew i wydzieliny, które po wypełnieniu pojemniczka należy usuwać 2-3 razy w ciągu 24 godzin.

bezpieczeństwo
Silikon, z którego wykonany jest kubeczek nie wydziela toksyn ani nie powoduje alergii. Obniżone jest ryzyko wystąpienia syndromu szoku toksycznego (TSS), które często pojawia się przy stosowaniu tamponów. Podziałka na ściance umożliwia sprawdzanie ilości wydzieliny, dzięki temu o wiele łatwiej jest kontrolować czy nie mamy żadnych problemów zdrowotnych.

IMG_2077.jpg

jak używać/zakładać?
Kubeczek należy złożyć według jednego z dwóch poniżej pokazanych sposobów i umieścić w pochwie. Na początku wkładanie/wyjmowanie może być nieco kłopotliwe, trzeba się po prostu tego nauczyć i wyrobić swój ulubiony sposób.



jak myć?
Przy każdym wyjęciu musimy go umyć w toalecie przy użyciu bieżącej wody i mydła/płynu do higieny intymnej. Dodatkowo do mycia kubeczka używam tabletek do czyszczenia protez Corega lub ich tańszych odpowiedników - tabletek do czyszczenia aparatów i protez Fittydent, inną opcją jest specjalny płyn myjący marki Diva, który jest specjalnie stworzony do mycia kubeczka, więc mamy pewność, że dokładnie go wyczyścimy i nie zniszczymy. Możemy również dokładnie zdezynfekować kubeczek poprzez gotowanie go przez 10 minut.


cena
Swój kubeczek kupiłam w Stanach za ok. $25. W Polsce można go kupić poprzez iHerb - Kubeczek The Diva Cup, Model 1, Menstrual Cup lub po prostu zakupić kubeczek innej marki, która jest dostępna - sprawdź gdzie można dostać inne kubeczki menstruacyjne.

ile zaoszczędzimy?*
Najpopularniejsze tampony na rynku kosztują 21 zł za 32 sztuki (0,65 zł za tampon). Jeśli nasz okres trwa mniej więcej ok. 4-5 dni i codziennie zmieniamy tampon co 3-5 godziny to w ciągu jednego miesiąca zużyjemy ok. 20-30 tamponów. W ciągu roku wydamy więc ok. 160-240 zł na same tampony. Jednorazowy zakup kubeczka, który starczy nam na lata (producent podobno gwarantuje conajmniej 10 lat) to 115 zł. W ciagu ponad 3 lat użytkowania kubeczka zaoszczędziłam już więc 480-600 zł! Kubeczek nadal wygląda jak nowy, więc jestem pewna, że posłuży mi jeszcze przez wiele, wiele lat.

plusy
- ekologiczny
- zdrowszy niż tampony
- zapewnia 12-godzinną ochronę, nie trzeba zmieniać tak często jak podpasek czy tamponów
- nie zawiera lateksu, plastiku, PVC, akrylu, akrylanu, BPA, ftalanów, elastomerów, polietylenu ani barwników
- wykonany z najwyższej jakości silikonu medycznego, który zapobiega infekcjom i zapewnia komfort
- duża pojemność, sprawdza się dobrze przy obfitych krwawieniach
- koszt kubeczka zwraca się po 3 miesiącach użytkowania, a producent zapewnia, że można go używać nawet wiele lat przy odpowiednim czyszczeniu
- niewyczuwalny
- dostępne 2 rozmiary kubeczka
- po ponad roku użytkowania nadal wygląda jak nowy
- łatwość czyszczenia - w publicznej toalecie można użyć zwilżonych chusteczek - np. tych do higieny intymnej Facelle czy Lactacyd

minusy
- trzeba nauczyć się odpowiednio wkładać/wyjmować kubeczek - to może sprawiać problemy na początku
- przy nieodpowiednim umieszczeniu kubeczka troszkę plamić bieliznę - nie zdażyło mi się jednak by przeciekał
- kontakt z krwią - należę do osób, którym jest słabo na widok krwi, dlatego korzystanie z kubeczka nie było dla mnie na początku przyjemne, ale trzeba pokonywać swoje słabości - prawda? ;)
- słaba dostępność

Moje kanały YouTube: JULIA YouTubeJULtube i naZDROWIE
Zapraszam na moją stronę Facebook, Instagram i Twitter

*Aktualizacja 6.06.2016r.
SHARE:

55 komentarzy

  1. fuj, ja bym nie mogła takiego czegoś uzyć, czego to nie wymyslą

    OdpowiedzUsuń
  2. na uczelni w klopie wyciągnę, polecę pod kran umyć i z powrotem do klopa, no to jazda by była niezła, bleee

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kubeczek wymienia się co 12 godzin, a nie 3-6 jak tampon, więc myślę, że nie byłoby takiej potrzeby ;)

      Usuń
    2. Zawsze możesz wziąć ze sobą butelkę wody i wypłukać w kabinie :)

      Usuń
    3. An gie, ale teraz dowaliłaś, może jeszcze upaprać butelkę krwią,a potem w roztargnieniu łyka z niej pociągnąć, bleeee

      Usuń
    4. to powiem wam tyle, z higiena to wy jesteście daleko za ... no właśnie, nawet nie za Murzynami, fuj, masakra, jakie z was obrzydliwe baby, powodzenia w lataniu po klopach i wymienianiu kubeczka

      Usuń
    5. przeczytaj opis - napisałam, że kubeczek wymienia się rano i wieczorem tylko, więc na serio nie musisz się spinać ;)

      Usuń
    6. Usmialam sie :P anonimowa moglaby sie ujawnic ;)

      Usuń
  3. taka mała rzecz, a jakie emocje wzbudza! ;) szkoda, że ten post nie przyciągnął więcej dojrzalszych ludzi do komentowania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Julia, to normalne, że ludzie najpierw muszą skrytykować coś, czego nie znają ;) Tak dla zasady...

      A propos minusów: w PL nie jest tak znowu słabo dostępny, np. Mooncup albo MeLunę (mam tę drugą markę) można spokojnie zamówić przez net. Kosztuje chyba około 100-150 zł.

      Usuń
    2. znajdą się i tacy co przyczepią się, że kubeczek nie jest dostępny stacjonarnie ;) jednak cena w PL trochę wysoka… na amerykańskie warunki $25 to jak dla nas 25 zł, czyli niewiele więcej niż paczka tamponów, a kubeczek starcza na wiele lat przy odpowiednim użytkowaniu, więc to ogromna oszczędność :)

      Usuń
    3. I jak się sprawuje MeLuna?

      Usuń
  4. Ja zupełnie nie rozumiem skąd te dziwne komentarze, przecież to ludzkie!
    Jeszcze żeby facet napisał, że ''fuj'', ale kobiety??? Przecież to prawie to samo co tampon czy podpaska, tylko trochę bardziej ekologiczne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie, dlatego sama się zastanawiam czy te komentarze podchodzą od osób, które są przed swoją pierwszą miesiączką czy to faceci się podszywają ;)

      Usuń
  5. Dziewczyny nie bądźcie takie zaściankowe, przecież do każdej sfery życia wkradają się innowacje. Jednym pasują, innym nie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kobiety powinny się cieszyć, że ktoś chce im ułatwić życie. Uważam, że dużo wygodniej jest wypłukać kubeczek co 12h niż chodzić co 3/4 h do toalety i wymieniać tampony. Ale jak widać, niektórzy nie dopuszczają w te sfery życia żadnych nowości.

      Usuń
  6. Albo to jedna osoba, która udaje kilka :p
    Nigdy wczesniej nie słyszałam o takim kubeczku, bardzo ciekawy post!

    Julio, zaczęłaś już może używać tego żelu aloesowego z iherb w butelce?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, ale mam mieszane uczucia co do tego żelu ;) ma sporo minusów, więc narazie go nie mogę polecić, zobaczymy jak zużyję całe opakowanie - może zmienię zdanie ;) na pewno wspomnę o nim w projekcie denko

      Usuń
    2. ojej szkoda, myślałam, że to będzie hit! a jakie są te minusy? :(

      Usuń
    3. konsystencja, zapach, gumowa warstewka i niestety czasami mnie też żel też podrażnia (gdy nałożę dużą ilość) :(

      Usuń
  7. Och... Skąd tyle negatywnych komentarzy? Przecież jest to dużo bardziej higieniczne niż np. podpaski, które swoją drogą są siedliskiem bakterii, czy tampony, które mogą przyczyniać się do licznych zakażeń. Nie rozumiem, jak coś takiego może być "ble i fuj", a tampony są okej? Gdzie logika.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie! miałam takie same przemyślenia i byłam zaskoczona lawiną negatywnych komentarzy… może to dlatego, że miesiączka jest nadal tematem tabu? sama nie wiem co o tym myśleć ;)

      Usuń
  8. Do minusów należy jeszcze dodać to, że nie nadaje się on dla dziewic.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kubeczek menstruacyjny nie jest w stanie pozbawić dziewic dziewictwa ;) ponieważ dziewictwo to "stan kobiet lub mężczyzn przed podjęciem stosunków seksualnych"

      Usuń
    2. Tutaj się z Tobą nie zgodzę. Kubeczek może naruszyć błonę dziewiczą. Tutaj artykuł: http://kubeczek-menstruacyjny.pl/kubeczek-menstruacyjny-pytania-odpowiedzi-wszystko-kubkach
      Na innej stronie tylko już w miejscu w którym można kupić kubeczek (99zł) także o tym piszą.
      Co do całej dyskusji. Myślę, że każdej z nas przypada do gustu inny sposób ochrony. Jedne wolą tampony, jedne podpaski a inne kubeczek i nie ma o co się kłócić.

      Usuń
    3. nie pisałam, że kubeczek nie może naruszyć błony dziewiczej, ale że kubeczek nie jest w stanie nas rozdziewiczyć :) jeśli dziewczyna uważa, że tylko błona dziewicza czyni ją dziewicą to lepiej niech nic sobie tam nie wkłada ;)

      Usuń
    4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  9. Julka nie przejmuj sie, dzieki za ten post!

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja będę inna. Owszem używam tamponów bo są wygodne - ale taki kubeczek dlaczego by nie spróbować - alternatywa zmieniania co 12 godzin to świetna sprawa bez myślenia, że po 3 godzinach coś nam zacznie przeciekać i nie trzeba nosić zapasowych tamponów :)

    Gdyby nie ta cena to może kiedyś bym się skusiła :) Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo mnie to cieszy! :)
      faktycznie cena trochę wysoka, jednak trzeba pamiętać, że kubeczek starcza na lata, więc taka inwestycja się bardzo szybko zwróci :)
      pozdrawiam Cię Kochana :*

      Usuń
  11. Nigdy nie próbowałam i nie neguję, ale zastanawia mnie czy to faktycznie takie zdrowe trzymać krew wewnątrz przez 12h, skoro naturalnie powinna ona wydostawać się poza ciało kobiety. Dodatkowo, kubeczek od góry cały czas jest otwarty i podczas poruszania się krew może wciąż krążyć w drogach rodnych, a po kilku godzinach to również siedlisko bakterii. Zastanawiam się także czy trzymanie przez tak długi czas silikonu wewnątrz ciała nie spowodowałoby w przyszłości nadżerek. Ciekawa jestem badań na ten temat, jak coś masz chętnie poczytam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kubeczek nie jest siedliskiem bakterii, bo one się tam nie dostają ;) ale oczywiście można go zmieniać częściej - to już zależy od naszych preferencji, można nawet co godzinę. jeśli w trakcie menstruacji i używania kubeczka nie ćwiczysz jogi i niektórych pozycji (stanie na głowie ;) to wątpie, by krew krążyła po drogach rodnych. to nie jest chiński wynalazek z ebaya, który jest sprzedawany bez testów - nie jest to jakiś toksyczny plastik tylko medyczny silikon - w końcu silikonem "powiększa" się też piersi i taki silikon siedzi non-stop bez wyjmowania w ludzim ciele (w niektórych przypadkach) ;)

      Usuń
  12. Dosyć ciekawy wynalazek, ale raczej nie dla mnie. Nigdy o tym nie słyszałam. Ja jednak miałabym obawy, że coś źle zaaplikuje i zacznie mi przeciekać, więc wolę tradycyjne podpaski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. od razu byś się zorientowała jeśli byłby źle zaaplikowany i zacząłby przeciekać - używam kubeczka od ponad roku i jestem w stanie rozpoznać kiedy zaaplikowałam go nieodpowiednio, ale to już się i tak raczej nie zdarza - wprawa ;)

      Usuń
  13. U mnie tez odpada, nie ze wzgledu, ze "fuu" wg niektorych, ale jestem za leniwa :P podpaski to jest to!
    Ale fajny wynalazek :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja odkąd zaczęłam używać tamponów, nie mogę patrzeć na podpaski. Czuję, że gdy zacznę używać kubeczka, tampony również odejdą w niepamięć ^^ Słyszałam o nim już jakiś czas temu, nawet szukałam na allegro, ale w końcu się nie zdecydowałam i potem w ogóle zapomniałam o jego istnieniu. Teraz, dzięki Tobie na pewno go zakupię, bo czuję, że to świetny wynalazek! ;)
    PS. Już któraś o tym pisała, a ja chciałam się podpisać - Twoja strona się odświeża co jakiś czas i jakbyś dała radę ten czas odświeżania trochę wydłużyć albo wgl zlikwidować to szybciej dodawałyby nam się komentarze, bez kopiuj-wklej (o ile zdąży się zrobić kopiuj ;D) :) Ale to tak btw, nawet jak z tym nic nie zrobisz i tak będę czytać wszystko co wstawiasz ;D ;*

    OdpowiedzUsuń
  15. Hej Julia :) Bardzo fajny post. O kubeczku słyszałam już jakiś czas temu, ale do tej pory nie miałam okazji go zastosować - może ze względu na dostępność produktu. Skoro technologia i w tym temacie tak szeroko się posunęła to myślę, że nowoczesne kobiety z chęcią będą sięgały po nowe rozwiązania :)

    A do do niektórych przykrych wypowiedzi albo "hejtów" to nie ma co się obruszać za treść postu, Julia piszę dla nas a nie przeciwko nam, a każdy temat jest warty uwagi skoro dotyczy naszego ciała :) Każdy z nas ma magiczny przycisk --> zamknij kartę, więc nie musi oglądać treści, które są dla niego nieodpowiednie :)


    Pozdrawiam Julia! :*

    OdpowiedzUsuń
  16. Już od dłuższego czasu zastanawiam się nad kupnem, ale słabo w Polsce z dostępnością. Mimo wszystko coraz więcej czytam pozytywnych opinii i chyba warto się skusić. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam nadzieję, że te kubeczki staną się popularniejsze i będą dostępne w marketach - w Stanach już je stacjonarnie można kupić i to mi się podoba :)

      Usuń
  17. Świetne rozwiązanie, jak będą lepiej dostępne w Polsce w niższej cenie, na pewno skorzystam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Thank you for this article. I found it very helpful. Bringing traffic to your site/blog is on thing but converting those visits is another thing.

    OdpowiedzUsuń
  19. Julio, również zastanawiam się nad kupnem kubeczka. Przeglądałam allegro i znalazłam oferty nawet w granicach 40zł. Jednak czytałam, że te 'bez firmowe' kubeczki nie są pewne, nie wiadomo z jakiego silikonu są zrobione itd. Co o nich sądzisz? Jest ryzyko czy go nie ma?

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zdecydowanie nie polecam kubeczków bez atestów :( niestety ale chińskie podróbki często są robione z szkodliwych materiałów - ostatnio była afera z podróbkami tych gumek dla dzieci i przez to jeszcze bardziej zwracam na to uwagę :(

      Usuń
    2. Zgadzam się, kupowanie kubeczków "no name" jest ryzykowne. Cena kusi, bo 40zł to faktycznie okazja, ale nie warto, moim zdaniem. Konsekwencje mogą być przykre. A propos produktów z Chin, to pamiętam kiedyś aferę z klockami, które podtruwały dzieci biorące je do buzi, koszmar! Wolę drożej, ale pewnie.

      Usuń
    3. Chciałabym tez korzystać z kubeczka ponieważ bardzo mnie do tego zachęciłaś:) i w zwiazku z tym mam dość nietypowe pytanie czy dziewice mogą używac?

      Usuń
    4. tak :) nawet jeśli przez użycie kubeczka błona dziewicza zostanie przerwana to nadal pozostaniesz dziewicą, ponieważ utrata dziewictwa następuje w chwili pierwszego stosunku

      Usuń
  20. Kilka miesiecy temu sie przekonalam do kubeczka i teraz nie wyobrazam sobie zycia bez niego! Co za wygoda i poczucie czystosci! Plus aspekty ekologiczne. Ja po zaprzestaniu uzywania tamponow (podpaski to uzywalam w liceum i nie wyobrazam sobie do nich wrocic, krew na zewnatrz, przeciekanie, zapach, blee) i przestawieniu sie na kubeczek zauwazylam ze zniknela suchosc pochwy. I nie mam juz zadnych infekcji. Jedyny minus dla mnie jest to, ze nie podoba mi sie zapach silikonowego kubeczka. Wprawdzie nie musze go wachac i go nie czuc jak sie ma w srodku, ale mimo to mnie drazni. Tak czy siak juz nigdy nie kupie tamponow czy podpasek! Ani wkladek. Bo nawet na plamienia uzywam kubeczka :) pozdrawiam, Wera

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję za komentarz :) spróbuj wygotować kubeczek - zapach powinien zniknąć :)

      Usuń

© julia caban | Blogger Template Created by pipdig