miło Cię tutaj widzieć 👋🏻

93 - outfit / lviv pt. 2

Od samego początku naszego pobytu na Ukrainie pogoda była idealna, więc bardzo uprzyjemniało nam to zwiedzanie miasta. Nie mieliśmy żadnego planu co dokładnie zwiedzić, więc po prostu chodziliśmy po mieście i natrafialiśmy na ciekawe miejsca. Drugiego dnia przypadkowo znaleźliśmy wesołe miasteczko, które było niesamowicie stare i nie wyglądało na szczególnie bezpieczne, ale pomimo tego dużo ludzi korzystało z atrakcji…








Jesień w sierpniu…



Poniżej zdjęcia lwowskiego wesołego miasteczka:











Wybraliśmy się do innej pizzerii, by sprawdzić czy uda nam się zjeść "normalną" pizzę… Niestety ta na powyższym zdjęciu była takim samym rozczarowaniem jak poprzednia, którą jedliśmy we Lwowie.






Odwiedziliśmy bardzo dobrze ocenianą kawiarnię "Veronika", w której za jedynie dwie gałki lodów zapłaciliśmy ponad 20 zł! Niesamowite przeżycie, prawie jak lizanie sztabki złota ;) hahaha Byliśmy nieco rozczarowani, bo jeszcze tego samego dnia na rynku jedliśmy o wiele smaczniejsze i to za kilkukrotnie mniejsze pieniądze. Ogólnie nie polecamy ;)



fot. Mike
SHARE:

3 komentarze

  1. Przerazily mnie jesienne zdjecia w sierpniu :D Pieknie wygladasz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie!
    Te wesołe miasteczko robi wrażenie ;)

    O.

    OdpowiedzUsuń

© julia caban | Blogger Template Created by pipdig